poniedziałek, 14 grudnia 2009

Już rok...

Równo rok temu, 14 grudnia, w niedzielny poranek Wituś dwoma kreseczkami na teście ciążowym objawil nam, że jest :). Raptem rok, a tyle zmian...
Nasz synek ma już prawie 4 miesiące, jest wesolym, zdrowym i kochanym dzieckiem. Jest bardzo grzeczny, malo marudzi i wspaniale się rozwija. Co dzień odkrywamy nowe rzeczy, ostatnio przewracanie się na boczek i chichranie się :). Macierzyństwo jest zdecydowanie najlepszą rzeczą jak mi się przytrafila, a skoro piszę to po 4 godzinach snu (między 3 a 7...), to rzeczywiście musi być prawda :).
Zapraszamy do oglądania nowych zdjęć!

środa, 2 grudnia 2009

Wizyta w Polsce

Mały miś wita Was!
Tak Wituś wyglądał podczas naszej wizyty w Polsce w zeszłym tygodniu. Odwiedziny te były właściwie spontaniczne i kompletnie udało mi się zaskoczyć moją mamę.
My z Witusiem polecieliśmy do Warszawy, gdzie byliśmy przez tydzień, aby potem dołączyć do Wojtka, który był w Poznaniu. Pojechaliśmy również odwiedzić Bucharzewo, tym razem z Witulem po tej stronie brzucha :).
Podczas pobytu w Polsce Wituś dokonał kilku rzeczy po raz pierwszy: pierwszy raz obrócił się na prawy boczek, pierwszy raz samodzielnie chwycił zabawkę, trzymał ją, wkładał sobie do buzi i w ogóle się bawił swoim pieskiem-maskotką. I pierwszy raz jechał pociągiem. Bo samolotem to już nie pierwszyzna dla naszego małego podróżnika ;). Ale przede wszystkim, i to nie pierwszy raz, podbił serca swoich bliskich - babć, dziadków i cioć.