Ja wiem, że w Polsce atmosfera zgoła inna, ale u nas - o ile nie włączamy telewizora - bardzo wiosennie. A nawet bardziej letnio, bo wczoraj temperatura sięgnęła 27 stopni. W związku z tym wybraliśmy się na piknik, co by Wituś mógł eksplorować trawki ;). Było bardzo sympatycznie, Witul się zdrzemnął, my akurat się posililiśmy i potem był czas na zabawę i raczkowanie o kocyku. A przed piknikiem była sesja zdjęciowa w pokoju Witulina, w którym często się bawimy i gdzie nasz synek usiłuje stanąć na nogi, czego na razie rezultatem jest pozycja psa w jodze ;). Poza tym najfajniej jest wpełznąć pod fotel, byle nie za długo tam tkwić, bo potem jest nudno i trzeba pomarudzić żeby mama wyciągnęła :).
W najnowszym albumie jest cała sesja zdjęciowa, jak zwykle zapraszamy do obejrzenia!