poniedziałek, 14 lipca 2008
Goscie
Ano przyjechali nam goscie - pierwsi przybysze z calej serii letnio-jesiennej. Przywiezli jakze upragnione polskie wedliny (tu sa niedobre, a jak sa dobre, to sa sprowadzane z Niemiec lub Wloch i kosztuja po 5 euro za paczke typu 6 plastrow). Poza tym przywiezli tez lekturki pod postacia miesiecznikow i ksiazek oraz, oczywiscie, zubrowke:) Czuje sie w zwiazku z tym jakbym na emigracji byla nie od miesiaca, ale co najmniej od kilku lat - polska kielbaska i wodzia:) W weekend bylismy juz na cudownej, nowoodkrytej przez nas, plazy, a takze na tzw. laiki - czyli po naszemu targu, lub bazarze, jak kto woli. Mnostwo ciuchow, jeszcze wiecej warzyw i owocow oraz ryb (nie odwazylam sie zakupic - nigdy w zyciu ryby nie oprawialam, a tu jak na zlosc sprzedaja je tylko w calosci. Pozostaja mi chyba niestety mrozone filety z Carrefoura...). Za to kupilysmy piekne reczniki plazowe, oraz posciel - dla gosci, bo na razie spia w pozyczonej. Od jutra, czyli od 15.07 zaczynaja sie w Grecji oficjalne wyprzedaze, mamy zatem zamiar pobuszowac po sklepach z nadzieje na super okazje. Poza tym ja praca (jest duza szansa, ze jutro juz 3 komputery beda podlaczone do internetu, a nie tylko jeden), a goscie taras, miasto, plaza. Apropos niekonczacej sie historii z internetem - wczoraj Wojtek probowal skonfigurowac rooter. Stwierdzil, ze nie moze tego zrobic, gdyz gosc podlaczajacy nam w piatek internet nie zostawil jakistam kodow czy konfiguracji. Powiedzial, ze mam zdzwonic do OTE i sie dowiedziec. I co sie dzis okazalo? Ze oni, jako monopolista, nie podaja tychze konfiguracji osobom, ktore maja wlasny rooter (np. zakupiony w Media Marktcie), tylko podaja tym, ktorzy U NICH kupuja rooter. Kolejna grecka akcja, mnie powoli juz rece opadaja i przyjmuje to tylko wzruszeniem ramion. Nota bene fakt, ze moze jutro bedzie siec podlaczona jeszcze do dwoch komputerow wynika z faktu, ze zrobilam dzis maly dym, po tym jak uslyszalam, ze owszem, beda nam zakladac siec wewnetrzna, do telefonow i internetu, ale raczej nie w sierpniu (WSZYSCY Grecy maja wtedy wolne), tylko pewnie na poczatku wrzesnia. Zapytalam czy wobec tego przez kolejne 1,5 miesiaca mamy miec internet tylko w 1 komputerze i czy naprawde nie mozemy poprowadzic kabla do pokoi obok, zeby chcociaz jeszcze moj komputer i kierowniczki mialy neta. No... ewentualnie mozna by tak zrobic, skoro juz nam tak zalezy. Hm. Zalezy. No i jutro moze przyjda, jak Bog da, i zrobia. Zobaczymy.