Ależ jestem szczęsliwa, że mam obie moje kicie w domku. Pralinka się już uspokoila, przestala non-stop czatować przy oknie, niemniej jednak cos będę musiala wymysleć - może jakies ogrodzenie częsci tarasu, czy cos takiego. Nie mogę caly czas mieć paranoi czy Pralina nie wyszla (a mam, goscie potwierdzą, co chwilę nerwowo się rozglądam czy jest i pytam ich czy nie zostawili drzwi na taras otwartych).
Ale do rzeczy. Podaje wszystkim, którzy może znają potencjalnych chętnych - do wynajęcia od 1 wrzesnia jest moje mieszkanko na Niepodleglosci - wszelkie informacje i zdjęcia tu:
http://dom.gratka.pl/tresc/30-23923006-mazowieckie-warszawa-mokotow-al-niepodleglosci.html?w=0f2bd6c06db57a87&s=1
Poza tym niewiele, dzis w nocy przyjeżdża moja siostra, co bardzo mnie cieszy, a jutro mam wolne, więc się wybierzemy na wyspę lub plażę. W sobotę zawieziemy z Gosią kuzynów na Peloponez, a w niedzielę gdzies się wybierzemy we dwie. No i w srodę za tydzień wreszcie powróci mój mąż marnotrawny... Wtedy już pelnia szczęscia :)