czwartek, 28 sierpnia 2008
Skuuuuuter... :)
No i uleglam temu mojemu mężowi i zakupiliśmy skuter. Piaggio Fly (http://www.piaggio.com.pl/html/fly.html). Do odebrania z salonu w poniedzialek, 1 września, czyli akurat na naszą pólrocznicę ślubu - taki skromny prezencik :) Fakt, że skuter jest piękny, granatowy metalic, naprawdę fajny, dość duży (spokojnie dwie osoby jadą, i druga nie siedzi pierwszej na barana), na miasto w sam raz. Wojtka czeka trochę zalatwiania - tablice rejestracyjne (ale to się tu szybciutko zalatwia, na policji, oczywiście zwykle greckie blachy), ubezpieczenie i - ponoć - prawko na skuter. Zdziwiliśmy się, no ale podobno zalatwia się to też na policji, trzeba się po prostu takowym skuterem przejechać u nich na placu (na większe pojemności silnika i motory, to już normalny egzamin w Ministerstwie Komunikacji). Tymczasem ja już 3 dni na diecie owocowo-warzywnej i jestem non-stop glodna :/ Chyba się zlamię i tygodnia nie wytrzymam... A jutro już weekend - hurra! A za tydzień o tej porze będziemy nad pięknym jeziorem Plastiras (biorę dwa dni urlopu i jedziemy na 4 dni odpocząć - przed i po gościach, do Meteorów i nad jezioro - krajobrazy, sądząc po zdjęciach w necie, calkiem niegreckie).
Archiwum bloga
-
►
2010
(19)
- ► października (1)
-
►
2009
(35)
- ► października (3)